tag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post4275799687036314147..comments2024-03-02T11:58:13.986+00:00Comments on Notatki Coolturalne: Był dom... O utracie, ale i paradoksalnie wolności wynikającej z tej utratykasia.eirehttp://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comBlogger37125tag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-87311887869769209072012-10-29T17:25:08.955+00:002012-10-29T17:25:08.955+00:00Ja mam tez swoja teorie na temat czytania 'fan...Ja mam tez swoja teorie na temat czytania 'fantzji' w roznym wydaniu. No... czytaja taka literature mlodzi ludzie (w przedziale od 10 do 75 lat :D) ci, ktorym rodzice zbyt malo czytali bajek/basni we wczesnym dziecinstwie. Bo czlowieka wczesniej czy pozniej okres na fikcje/basnie dopada tak czy tak. To takie wlasnie czytelnicze rosniecie (lub dorastanie tylko do czego). A co mowia statystyki, prosze bibliotekarek (tych bylych, obecnych i niedoszlych)?<br /> Hannah, wierze, ze 'bylosc' bedzie tylko chwilowa :).<br />Wiek, no tak, chetnie sie czyta o okresie, ktory sie samemu przezylo (latwo/latwiej zrozumiec siebie samego z okresu, ktory zostaje przedstawiony juz z perspektywy 'wstecz', wiec pelniejszym) jak i o wydarzeniach i osobach, ktore towarzyszyly czytelnikowi w latach szkolnych/mlodzienczych. Czy statystyki mowia rowniez cos o wieku czytelnikow ksiazek historycznych lub opartych na faktach? Echonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-67372347772897943462012-10-29T15:05:20.246+00:002012-10-29T15:05:20.246+00:00To jest chyba naturalna kolej czytelniczego dorast...To jest chyba naturalna kolej czytelniczego dorastaniakasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-48341413909937679972012-10-29T15:01:51.717+00:002012-10-29T15:01:51.717+00:00To jest fajne określenie, być otwartym, ale nie by...To jest fajne określenie, być otwartym, ale nie być galaretowatym - czuję, co masz na myśli. <br />Bardzo mi imponuje taka postawa, wierność, ale nie zaborczość, nie uznawanie, że jak coś dzieje się źle, innym głównie, to dobrze im tak. Ile osób w obliczu takiej zagłady godności ludzkiej, potrafiłoby ją uratować i nieść jak oręż? <br />Szanuję ludzi o jasnych poglądach, nie żeby mącili, tylko wiesz, czego się trzymać i czego oni się trzymająkasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-87444989984742534132012-10-29T14:14:46.167+00:002012-10-29T14:14:46.167+00:00Jako była (miejmy nadzieję, że chwilowo) bibliotek...Jako była (miejmy nadzieję, że chwilowo) bibliotekarka potwierdzam stanowczo, że statystycznie rzecz biorąc zainteresowanie biografiami i literaturą faktu rośnie wraz z wiekiem. Można mieć różne hipotezy na temat przyczyn ale samo zjawisko jest dla mnie bardzo widoczne. Oczywiście nie wyklucza to zainteresowania tego typu literaturą u młodych ludzi. To jest prawda statystyczna, a więc ma swoje ograniczenia gdy w grę wchodzą jednostki:)Hannahhttps://www.blogger.com/profile/10012824910534667153noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-48245522059481088812012-10-29T14:09:27.114+00:002012-10-29T14:09:27.114+00:00Bywa,że tęsknię za taką wolnością. To przerażające...Bywa,że tęsknię za taką wolnością. To przerażające jak łatwo obrasta się przedmiotami. Często czuję się nimi osaczona (książki są wyjątkiem) bo do sprzątania nabożeństwa nie mam (ale bałagan mnie męczy).<br /><br />Zaintrygowałaś mnie tym co piszesz o Kossak-Szczuckiej. Świetnie sobie potrafię wyobrazić zwłaszcza z Lilką krzywiącą nos na ukraińską kuzynkę chłopczycę... <br />Ale przede wszystkim chciałam napisać o tym co wyczytałam w komentarzach, bo jest to temat, który do mnie nawraca. Chodzi nie tylko o tę przyzwoitość i klasę ale o jakąś taką spójność wewnętrzną(Chyba tak się tłumaczy integrity?). Konkretniej - że można mieć powiedzmy zdecydowane poglądy w jakiejś kwestii i nie być przysłowiowym moherem, być przeciwieństwem zaściankowości i ciasnoty horyzontów. Cały czas się gryzę jak to pogodzić bo wydaje mi się, że są skrajne opcje. Albo jest się fanatykiem, albo kimś obojętnym, albo jakimś New Age'owym nie wiadomo co, wszystkiego po trochu bo nic nie jest naprawdę ważne (ach jaki jestem otwarty i wyzwolony z kajdan ortodoksji). Dopiero Tomasz Halik uświadomił mi swoimi książkami, że może być inaczej, ale droga taka daleka, że trochę przeraża.(O Haliku to mogłabym chyba osobny list napisać, bo w komentarzu limit znaków jest).<br /><br />No i właśnie Kossak Szczuck byłaby kolejnym dowodem, że można. Być zdecydowanym i otwartym, być otwartym, ale nie galaretowatym. (Nie wiem, jak to inaczej ująć). Ona bardzo poważne własne ograniczenia umiała tak fantastycznie przekroczyć. Daj nam Boże takich antysemitów, że w razie potrzeby życie narażą, aby ratować Żydów.<br /><br />Co ciekawe powieści Zofii Kossak nie czytałam. Zaczęłam kiedyś Krzyżowców, ale wynudzili mnie. Nie lubię powieści historycznych (ten typ tak ma). Ostatnio zdobyłam audiobooka "Przemija postać świata" - też podobno wybitna powieść historyczna - i przebijam się z trudem.Hannahhttps://www.blogger.com/profile/10012824910534667153noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-36482469040146359892012-10-28T20:17:02.642+00:002012-10-28T20:17:02.642+00:00posłucham na pewnoposłucham na pewnokasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-40508671533649515192012-10-28T15:47:15.208+00:002012-10-28T15:47:15.208+00:00No bo mlodzi wybiegaja w przyszlosc, niewiadoma wi...No bo mlodzi wybiegaja w przyszlosc, niewiadoma wiec w'fikcje'jakas a starszym, dojrzalszym, doswiadczonym zaczyna szfankowac pamiec, fakta zaczynaja sie mylic wiec i fikcja zaczyna byc balastrem.... a biografie staja sie obszarem bezpiecznym, stalym :DEchonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-76455191077146342902012-10-28T12:18:30.135+00:002012-10-28T12:18:30.135+00:00Koli sobie możesz odpuścić, bo to bardzo specyficz...Koli sobie możesz odpuścić, bo to bardzo specyficzna muzyka jest, chociaż:) Manu Chao-to bardzo energetyczne dźwięki faceta z Hiszpanii, nie da się nie tupać nóżką przynajmniej. Taaaka energia! polecam <br /><br />http://www.youtube.com/watch?v=nFEwsNjh81Y <br /><br />tu na żywo. Mieszanka stylów muzycznych. Od skocznego punk rocka, po ska. I do tego oprawa świetlna. Czysta energia. <br />A Tom Waits? Bez Waitsa nie ma życia:) Zmieniają się moje potrzeby muzyczne, ale jak słyszę pana Waitsa, to się rozpływam. Niezmiennie od lat:)papryczkahttps://www.blogger.com/profile/18360555336787950252noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-45418936614661704682012-10-28T11:43:15.839+00:002012-10-28T11:43:15.839+00:00Otóż to! Zawsze, kiedy myślę o Kossak-Szczuckiej p...Otóż to! Zawsze, kiedy myślę o Kossak-Szczuckiej przypomina mi się Karolina Lanckorońska i jej "Wspomnienia wojenne". Będąc więźniarką Ravensbruck i mając możliwość, ze względu na swoje pochodzenie, skorzystania ze znacznych przywilejów w obozie, odmówiła prosząc, aby traktowano ją jak inne współtowarzyszki. To są prawie identyczne postawy, ta sama godność i klasa, ta sama odwaga.Jabłuszkonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-15137835230776123372012-10-28T11:33:23.979+00:002012-10-28T11:33:23.979+00:00Lirael,
ja emigracyjną codzienność polskich intel...Lirael,<br /><br />ja emigracyjną codzienność polskich intelektualistów znałam, chociażby z dzienników Herlinga-Grudzińskiego czy wspomnień Giedroycia z Maisons-Laffitte, wiele miejsca poświęcających opowieściom o tym, że różowo nie było, i że sporo gorzkiego rozczarowania na miejscu trzeba było przełykać. A oni wszyscy, przyzwyczajeni przecież do swojego statusu w kraju, teraz musieli zabiegać o najzwyklejsze rzeczy. Poza tym, te wewnętrzne podziały, o których wspomina Kasia. Łatwo nie było. Ale to już chyba od czasów Wielkiej Emigracji i Mickiewicza taka specyfika tego polskiego piekiełka.Jabłuszkonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-37734115096630316662012-10-27T21:41:50.408+01:002012-10-27T21:41:50.408+01:00właśnie, niesłychana przyzwoitość i klasa. No i św...właśnie, niesłychana przyzwoitość i klasa. No i świadectwo, że dla niej być katoliczką oznaczało w każdej sytuacji być człowiekiem dobrymkasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-76059335662961769962012-10-27T21:39:57.786+01:002012-10-27T21:39:57.786+01:00A mnie najbardziej zszokowało to, że tak prawą oso...A mnie najbardziej zszokowało to, że tak prawą osobę jak Zofia Kossak też dopadły polskie piekiełka i był czas, że ją pomówiono o pracę dla Bieruta i odwrócili się od niej Polonusi w Londynie. A ona to z taką godnością zniosła. <br />A o mieszkaniu na wsi tylko jedno zdanie jest, że praca tam na farmie była dla rodziców Anny morderczakasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-13205350547620126832012-10-27T20:48:09.184+01:002012-10-27T20:48:09.184+01:00To się bardzo cieszę i mam nadzieję, że u Ciebie b...To się bardzo cieszę i mam nadzieję, że u Ciebie będzie podobnie. :)Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-389662085985677862012-10-27T20:46:31.182+01:002012-10-27T20:46:31.182+01:00~ Jabłuszko
To prawda! Ja przed przeczytaniem tej ...<b>~ Jabłuszko</b><br />To prawda! Ja przed przeczytaniem tej książki miałam bardzo mgliste wyobrażenie o życiu polskich intelektualistów na emigracji w tamtych czasach, nie mówiąc już o ich codzienności. Naiwnie wyobrażałam sobie, że rządy państw, w których przebywali, otaczały ich opieką, że dostawali jakieś wsparcie finansowe, tymczasem to była praca fizyczna i właśnie przytłaczająca codzienność. Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-39420191760534497032012-10-27T19:55:42.743+01:002012-10-27T19:55:42.743+01:00Myślę, że była po prostu przyzwoitym człowiekiem. ...Myślę, że była po prostu przyzwoitym człowiekiem. Umiała, w sytuacji granicznej, wznieść się ponad animozje i uprzedzenia, nie rezygnując jednak ze światopoglądu. W pewnym sensie, to właśnie jest dla mnie szokujące: rzadkość takiej postawy. Niespotykana klasa.<br /><br />"Był dom" muszę koniecznie przeczytać, przypomniałaś mi o tej książce. Aż się trzęsę z niecierpliwości :)Jabłuszkonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-35348404833032748562012-10-27T19:50:07.887+01:002012-10-27T19:50:07.887+01:00Lirael,
wiesz: "gdy płoną lasy, trzeba pamię...Lirael,<br /><br />wiesz: "gdy płoną lasy, trzeba pamiętać o różach" - "Z otchłani" jest właśnie o tym. <br /><br />Co do "Wspomnień...": ciężko im się żyło na tej farmie. Praca, zabieganie o wszystko, trud codziennego bytowania. Mam wrażenie, że tej egzystencji towarzyszyło jednak spore rozczarowanie, że nie tego się po emigracji spodziewano. Między wspomnieniami da się wyczytać gorzki ton, chociaż dzielności nie brakuje. Temu chyba należy przypisywać niedostatek językowy: codzienność okazała się zbyt przytłaczająca, skutecznie pętająca intelektualne przyzwyczajenia.Jabłuszkonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-32757586414519497192012-10-27T19:22:40.104+01:002012-10-27T19:22:40.104+01:00~ Jabłuszko
"Z otchłani" muszę przeczyta...<b>~ Jabłuszko</b><br />"Z otchłani" muszę przeczytać koniecznie.<br />Mnie "Wspomnienia z Kornwalii..." nie znużyły, choć zgodzę się z Tobą, że nie jest to lektura wybitna, a zwłaszcza pod względem językowym jest spory kontrast między wspomnieniami a powieściami. Mimo wszystko naprawdę warto przeczytać.<br />Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-13606470736017573272012-10-27T19:14:03.363+01:002012-10-27T19:14:03.363+01:00papryczko, ta książka na pewno dla Ciebie skrojona...papryczko, ta książka na pewno dla Ciebie skrojona. Założę się, że jest w bibliotece. <br />Wstyd, ale ja tych muzyków w ogóle nie znam. Poszukamkasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-24493181466815123272012-10-27T19:13:13.573+01:002012-10-27T19:13:13.573+01:00Tak, nawet Carla Tonini w swojej książce napisała ...Tak, nawet Carla Tonini w swojej książce napisała o niej - Antysemitka, która ratowała Zydów. Spytana o to - Zofia Kossak cieszy się w Polsce wyjątkowym szacunkiem. Tymczasem pani w swojej książce – i to już w podtytule – określa ją mianem antysemitki. To może szokować. Odpowiedziała - <br />Nie powinno. Zofia Kossak była bowiem antysemitką. Wystarczy zajrzeć do dowolnego słownika. Polskiego, francuskiego czy włoskiego. To, co pisała Kossak, mieści się w pojęciu antysemityzmu. Zarówno przed wojną, jak i w czasie wojny.<br />Bardzo ciekawa postać i na pewno do niej wrócę w innych opracowaniach.kasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-8953349462404368752012-10-27T19:09:27.914+01:002012-10-27T19:09:27.914+01:00Lirael - Ale mnie zachęciłaśLirael - Ale mnie zachęciłaśkasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-81365349050462821242012-10-27T19:07:33.588+01:002012-10-27T19:07:33.588+01:00Bez przesady z tym wstydem, ja tam Ci bardzo zazdr...Bez przesady z tym wstydem, ja tam Ci bardzo zazdroszczę, że lektura "Krzyżowców" jeszcze przed Tobą. :) Książka była z biblioteki i przepisywałam sobie całe długie fragmenty, tak mnie urzekła ta proza.Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-71719378426643386232012-10-27T18:27:27.691+01:002012-10-27T18:27:27.691+01:00Czuje, że to dla mnie książka jest i zdaję się, że...Czuje, że to dla mnie książka jest i zdaję się, że ten wiek średni to dość mocno rozciągnięty jest w czasie, bo ja też się łapie jak mucha na lep:)<br />Mam dzisiaj jakąś nerwicę muzyczną. Najpierw Manu Chao rewelacyjny koncert na DVD, potem Koli, a teraz zagryzam Waitsem:) Niezła mieszanka:)papryczkahttps://www.blogger.com/profile/18360555336787950252noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-22582285160560918622012-10-27T18:24:16.224+01:002012-10-27T18:24:16.224+01:00Taka była właśnie Kossak-Szczucka: zawsze wierna s...Taka była właśnie Kossak-Szczucka: zawsze wierna sobie. Interesowałam się kiedyś tą pisarką, jest to bardzo ciekawa osobowość, złożona, może nawet trochę kontrowersyjna ze swoim twardym, nieugiętym katolicyzmem i będącymi jego konsekwencją poglądami. Swoją godnością i człowieczeństwem w obozie, serdecznością wobec towarzyszek niedoli zaimponowała mi. Znam również jej działalność w "Żegocie", organizacji pomagającej Żydom w latach wojny, gdzie współpracowała m.in. z Władysławem Bartoszewskim. A przecież nie była miłośniczką narodu żydowskiego, wielokrotnie kierowała wobec Żydów gorzkie, niechętne słowa. I nie kto inny, tylko Kossak-Szczucka pisała w wojennej odezwie, zwracając uwagę na obowiązek pomocy prześladowanym Żydom słowa, które kiedyś przeze mnie przeczytane, towarzyszą mi do dzisiaj jako motto: "Kto milczy w obliczu mordu, staje się wspólnikiem mordercy, kto nie potępia, ten przyzwala". Naprawdę godna zainteresowania postać. Bardzo dobra pisarka i nietuzinkowa osobowość.Jabłuszkonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-50826620210715521582012-10-27T16:43:42.971+01:002012-10-27T16:43:42.971+01:00no tak, zapomniałam, przecież to rodzina. no tak, zapomniałam, przecież to rodzina. kasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7943390681740538496.post-62749319401847670542012-10-27T16:38:02.316+01:002012-10-27T16:38:02.316+01:00Jabłuszko - tak z tymi poglądami to czasem dziwna ...Jabłuszko - tak z tymi poglądami to czasem dziwna rzeczy, wydaje mi się, że w obliczu czegoś niewyobrażalnie okrutnego, zmieniłaby je na tyle, że już nie była taka ortodoksyjna i widziała jakieś okoliczności łagodzące. Widać, że niektórzy jednak są bardzo twardzi i nawet w trudnych warunkach, kiedy ktoś by powiedział - a czort z tym wszystkim, ona ma ciągle jeden pion. Nie czytałam, nie wiem, tym bardziej jestem ciekawakasia.eirehttps://www.blogger.com/profile/11267655988340662825noreply@blogger.com