piątek, 11 listopada 2011
Szczęśliwy traf - Louise Shaffer. Audiobook
Okładka tej powieści jest piękna. Moim skromnym zdaniem. Zdecydowanie zwróciłabym na nią uwagę, gdybym była w księgarni lub przeglądała nowości na stronach internetowych. Ma klimat dokładnie taki, jak powieść, jeszcze nic nie wiesz o zawartości, a już przeczuwasz o czym będzie. Ostatnio tak utyskiwałam na twórców okładek, tym razem muszę pochwalić.
Gdybym przeczytała o czym jest ta ksiażka, pewnie pomyślałabym, że kolejna opowieść o kilku pokoleniach kobiet i ich wzajemnych, trudnych relacjach. Może bym się skusiła, ale gdyby nie, pewnie bym nie poświęciła jej więcej uwagi, ani jednej dodatkowej myśli.
W ten sposób straciłabym okazję do odsłuchania świetnej, klimatycznej powieści, może nie obfitującej w nagłe zwroty akcji, ale za to płynącej gładko i niezwykle zajmująco. Magdalena Wójcik czyta tak dobrze, że w ogóle nie czuć jej obecności, niesamowite, pierwszy raz mi się to zdarzyło. Nie denerwuje, nie rozprasza, jej głos stopił się z treścią i stał się opowiadaną historią. Fantastycznie nagrane.
Szczęśliwy traf zaczyna się w momencie, kiedy umiera Rose, matka Carrie. Córka pogubiła się w życiu, śmierć matki ją przytłoczyła, ale też i wiszące w powietrzu, niedopowiedziane historie nie dawały jej spokoju. Porządkując rzeczy matki, natknęła się na kilka rzeczy, które dały jej do myślenia i zapragnęła poznać historię Rose. W trakcie tej podróży w przeszłość dowiaduje się też wiele o swojej prababce i babce, jak również ojcu.
Wiem, nihil novi. Ale to się naprawdę dobrze czyta!
Ani chwili się nie nudziłam, nie miałam ani jednego momentu, kiedy myślałam, ze tracę czas, a uwierzcie mi, że czasem mi się to zdarza.
Poza tym opowieść częściowo dotyczy czasów bardzo przeze mnie lubianych, lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w USA.
Polecam tę powieść na nadchodzące zimowe wieczory
Zapomniałam powiedzieć, że książkę do słuchania dostałam od kochanej Pani Bogny ze Świata Książki (Weltbild), która rozpieszcza naszą bibliotekę polską darami, a przy okazji mnie takimi smakowitymi kąskami. Dziękuję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lecę do Polski w tę niedzielę, juz wiem co kupię podczas napadu na księgarnię, dzięki:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie słuchasz, bo bym ci pożyczyła audiobooka.
OdpowiedzUsuńchciałabym, ale nie potrafię.
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawe, zapiszę sobie tytuł. Dzięki!
OdpowiedzUsuńZ chęcią poznam tę historię, ale w wersji papierowej:). Jakoś nie mogę się przekonać do audiobooków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Okładka bardzo ładna. Uwielbiam ten minimalizm, a zarazem piekno i prostotę. Jeśli chodzi o samą treść, to z całą pewnością mogłaby mnie zainteresować.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zwróciłam na nią swoją uwagę z powodu pięknej, klimatycznej okładki:) Przeczytany opis książki też mnie do niej zachęcił, bo lubię takie historie rodzinne. Ty jeszcze mnie utwierdziłaś w moich przemyśleniach, dlatego z pewnością po książkę sięgnę:)
OdpowiedzUsuńKasandro - nie każdy umie słuchać, ja lubię, nauczyłam się już, już mi nie szkoda czasu na sprzątanie czy inne czynności, które nie wymagają myślenia, a są taką stratą chwil przy książce. Teraz już nie
OdpowiedzUsuńA jak Twój staż idzie?
Leno - mnie ona zachwyca. Aż ją przytuliłam do siebie.
OdpowiedzUsuńPaula - rodzinna historia jest tu tematem głównym i tak pięknie opisana i interesująco, że warto po stokroć