Agnesto zaprosiła mnie do ułożenia listy dobrych czytadeł, ją z kolei poprosiła o to jej blogowa koleżanka Klaudia, tutaj są szczegóły i ten post. Nie ma sprawy, mogę podać kilka tytułów, fajnie, że mnie zaprosiłyście, lato sprzyja takim zabawom. Oczywiście nie ma takiej możliwości, żebym w dziesięciu punktach zmieściła wszystkie tytuły, które uwielbiam i warto przeczytać, podaję więc te, które mi do głowy przyszły pierwsze. Uwaga, nie wszystkie będą nowościami, specjalnie starałam się wynaleźć takie, o których mogłyście nie słyszeć, ale coś tam kiedyś, ale nie pamiętacie już o nich. Dziwna to będzie lista, ostrzegam, od sasa do lasa, kilka książek, które mnie urzekły na różnych etapach mojego czytelniczego życia i z jakichś powodów zostały w pamięci. Kolejność przypadkowa.
1. Fred Mustard Steward - Tytan. Napisał też świetną Wyspę Ellis, ale chyba w Polsce była jako serial, a jako książka dostępna jest tylko po angielsku.
2. Maeve Haran - Mieć wszystko! Czytałam ją w wieku dwudziestu kilku lat, chyba ze trzy razy (ale nie jest ona skierowana do młodego czytelnika), uwielbiałam tę powieść. Mam ją na półce, ale boję się do niej wrócić, nie wiem, jakbym odebrała teraz. Na Allegro jest za grosze.
3. Anatolij Rybakow - Dzieci Arbatu 4 tomy. Lubię rosyjskie klimaty, tutaj będzie jeszcze wiecej
4. Krystyna Nepomucka - jej seria Doskonałe /Niedoskonałe. Lubię stare polskie klimaty, powojenne osiedlanie się na Ziemiach Odzyskanych, praca, życie, powrót do normalności.
5. Stanisława Fleszarowa-Muskat Pasje i Uspokojenia. Wybrana na chybił trafił, bo ja lubię jej wszystkie powieści
6. Maeve Binchy - Droga do Tary. Też wybrałam losowo, bo i jej W kręgu przyjaciół, i Noce deszczu i gwiazd, wszsytkie po prostu są świetne
7. Aksionow - Moskiewska Saga. Kultowa trzytomowa saga o rodzienie radzieckiego lekarza. Też świetny serial
8. Moja ukochana - Pokonani - Irina Gołowkina. Co się dzieje po wybuchu rewolucji październikowej z arystokracją
9. Jacqueline Susanne - Dolina lalek, Bez zobowiązań i Raz to za mało. Przedwcześnie zmarła pisarka amerykańska, trzy dobre czytadła, pierwsza powieść absolutnie kultowa.
10. Anne Rivers Siddons - Uciekłam na wyspę. Ale i tu mogę polecić wszystkie tej autorki
Udaję, że mi się numerki nie skończyły i podaję jeszcze kilka
- Mr. Pebble i Gruda - Ziomeckiego (!!!)
- Bikini - Wiśniewski
- Medicus i Szaman - Noah Gordon (wszystko zresztą)
- Hanna Cygler, co Wam nie wpadnie w ręce
- Zofia Stulgińska - Gruszki na wierzbie, Mąż z ogłoszenia, Czeki bez pokrycia
- Rodzina Muskatów i druga - Cienie nad rzeką Houston - Singera
- Bracia Dalcz i S-ka - Dołęgi Mostowicza
- Buddenbrookowie - Thomasa Manna
Ja bym tak mogła bez końca, lepiej zakończę tę nierówną walkę :-)
To jest strasznie frustrujące, kiedy się człowiek orientuje, że i tak wszystkiego innym nie przekaże, kiedy go o coś takiego pytają. Idę sobie kawę zrobić.
Poproszę o dopisanie swoich tytułów:
Bookfę
Papryczkę
Książkowca
Dabarai
Padmę
Joannę - Kalio
Bardzo fajny pomysł. Lato to okres, w którym czytadła "wchodzą" najlepiej. Zainteresowały mnie: "Dolina lalek", książki Noah Gordona i Pani Simmons. Na "Pokonanych" mam już ochotę od dawna, ale nie mogę się zdobyć na odwagę żeby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdobądź się, bo dobra jest
UsuńJa ze swojej strony dodałabym:
OdpowiedzUsuń"Ja Klaudiusz", "Belizariusz" i wszystko, co napisał Robert Graves
"Najcenniejszy klejnot", "Rubaszny król Hal", "Bunt długich spódnic"- Bidwella
Pierre La Mure- Claire de Lune, "Prywatne życie Mony Lisy" i inne- wszystko się czyta jednym tchem
Magdalena Samozwaniec i jasne,że Fleszarowa Muskat, Rybakov również
Dom nad Sekwaną Warthona ( Spóżnieni kochankowie)
Remarque- po pierwsze Łuk Triumfalny, póżniej wszystko, łącznie z nocą w Lisbonie,
"Klimaty"- Andre Maurios
Iwaszkiewicz ( Eros i Psyche)
i dużo, dużo więcej:)
Starej daty jestem chyba, bo mało tu nowości:)
to ja też starej, haha. Twoje sobie zaraz pozapisuję, bo nie wszystkie znam
UsuńDziękuję :) byłam i "chapsnęłam", na razie roboczo - kopiuj wklej, ale zajmę się przerabianiem list na jedną niebawem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam u siebie i pozdrawiam
UsuńDopiszę, dopiszę, ale u siebie na blogu:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za zaproszenie.
zapomniałam dodać, że u Was na blogu, oczywiście. Zajrzę za jakiś czas zobaczyć, co tam u Ciebie dodane?
UsuńAle Ci poszło jak z płatka! Dziękuję za zaproszenie. Poprzyglądam się półkom, ale czytadeł na nich niewiele. Ba, siedzę na allegro i same armaty wyciągam dzisiaj: Zagańczyk, Urbanowski, Wasiutyński, Burek... No i czym ja was uraczę?
OdpowiedzUsuńOpublikuj u siebie na blogu listę tytułów, które byłyby lekkie w czytaniu, ale ważkie ze względu na treść, czy to biograficzną, czy historyczną. Miałam nadzieję, że taką właśnie listę stworzysz, żeby nie tylko jakieś dworki czy zagajniki, sklepiki i urwiska :-)
UsuńDziękuje za zaproszenie do zabawy. Już się zaczęłam zastanawiać i spisywać i rzecz jasna wyszło mi zamiast jednej dziesiątki przynajmniej trzy. Musi nastąpić selekcja. Jeszcze nie wiem jak to ugryźć, ale jest przyjemnie:)
OdpowiedzUsuńBuddenbrokowie jako wakacyjna lektura-trafiłaś w punkt. Faktycznie się sprawdza, sprawdza się jak cholera. Smakuje małymi kęsami:) Mlask.
dawaj trzydzieści, ja tam jestem ciekawa wszystkich
UsuńPowiedziałam trzydzieści? oj kłamczuszka co to liczyć nie umie:) Trzydzieści to pikuś hihi
Usuńja tam jestem ciekawa tytułów, może być 50. Ja też bym mogła bez końca, ale jak się zorientowałam, że to jest niemożliwe tak ciągnąć i ciągnąć, to przerwałam
UsuńSuper! Właśnie o to chodziło, nie nowości, nie bestsellery wokół których wielkie halo, ale nieco zapomniane, mniej znane, nieznane, wartościowe pozycje. To ma być taki babski top. Te "czytadła" to tak trochę przekornie użyte, bo nie chodzi o te już przysłowiowe nieomalże "domki nad jeziorem". Może być i klasyka, i biografia, i obyczaj, i kryminał... po prostu to, co czytacie i polecacie, coś godnego uwagi, coś czego nie ma na top liście i na co drugim blogu ;-)
OdpowiedzUsuńA jakbym wiedziała, że kryminalne też, to jeszccze więcej by ich było
UsuńA i jeszcze, jasne, że trzeba sobie wymyślić jakieś kryterium, np. ja wybrałam pomijając celowo klasykę, spisanie na gorąco, co pierwsze przyjdzie do głowy też fajna metoda.
OdpowiedzUsuńDzięki za udział ;-)
musiałam tak, bo jakbym zaczęłam modzić, to by było kilka odcinków, haha
UsuńFajny pomysł, dzięki za zaproszenie - myślę intensywnie i jak tylko wrócę z Londynu, to swoją listę umieszczę:) Podpisuję się pod Siddons - też bardzo lubię jej książki!
OdpowiedzUsuńPoczekamy na Twój powrót :-)
UsuńTyle fajnych książek, których nie znam! Chyba życia nie starczy, żeby przeczytać to, co bym chciała :) Z Twojej listy czytałam chyba tylko Rybakowa i pewnie pojedyncze książki Nepomuckiej i Fleszarowej-Muskat
OdpowiedzUsuńniestety to jest ból wszystkich moli. Ja też zajrzałam do list innych i mało co znam
UsuńJa podobnie jak Kaye jedynie Dzieci Arbatu i trochę Fleszerowej znam, no czytałam jeszcze Wiśniewskiego Samotność w sieci. I tak nie mamy szansy przeczytać wszystkich interesujących książek, więc nie ma co się stresować i trzeba czytać, to co sprawia nam przyjemność. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja Samotności w sieci nie zdzierżyłam i nie skończyła. Bikini jednym tchem
UsuńJa rzadko się poddaję, choć zdarza się. :)
OdpowiedzUsuńja też, ale stwierdziłam, ze po co sie męczyć, mam na półce, wrócę do niej, jak mi przejdzie foch
UsuńŁadnie powiedziane, jak mi przejdzie foch. Dziś dopatrzyłam się zdania nagłówkowego - Nie ma złych książek, są jedynie nietrafieni czytelnicy- bardzo mi się podoba :) Kasiu nie wiesz przypadkiem, dlaczego nikną mi w linkach ulubionych blogerów różne linki? Myślałam, że może przypadkiem usunęłam, ale nie- sprawdzam i sprawdzam, ma je ujęte w zakładce moje ulubione blogi, a się nie wyświetlają i wcale nie z braku miejsca, bo wyświetlają się takie, które są od pół roku nie aktywne. Sorki, że pytam ciebie, ale może jako bardziej doświadczony użytkownik miałaś z czymś takim do czynienia?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, co się czasem dzieje z bloggerem, ja nie mogłam pousuwać nieaktywnych linków, takich sprzed roku, dodawać też nie, musiałam dodać nowy dział zakładek. Całkiem możliwe, że i u mnie nie widać czasem zakładek, bo mam wrażenie, że trafiam na bloga i przegapiłam wpisy, których nie powinnam była nie zauważyć. Zwrócę uwagę na to. Nie wiem, jak sobie z czymś takim radzić, może wrzuć to na forum?
UsuńJuż miałam pisać wszem i wobec, jak mi się wreszcie objawiłaś w moich zakładkach :) Uff.
OdpowiedzUsuńMelduję się z moją listą: http://miastoksiazek.blox.pl/2012/07/Czytadla-na-lato.html
OdpowiedzUsuńI dzięki za zaproszenie:)