To, że podobają nam się rzeczy, które już znamy, to udowodniono dawno temu. Pewnie dlatego powieści dziejące się w Warszawie lub Krakowie mają takie wzięcie, bo ludzie znajdują tam siebie, swoje ścieżki, ulubione czy wręcz odwrotnie, miejsca, czują się 'jak na swoim'. Podoba się.
W stolicy mieszkałam tylko kilka lat, większość życia na prowincji, książki dziejącej się w moim mieście rodzinnym, jeszcze nikt nie napisał, ale za to w mieście, które mnie adoptowało na kilka lat, gdzie dobrze mi było bardzo, mieszka pewna niezwykła osoba - atomowa Mariola Zaczyńska. I tam właśnie dzieje się akcja jej nowej powieści.
Dlaczego Mariola jest atomowa? - bo ma napęd atomowy, kiedy się śpieszy przekracza prędkość światła, i w szybkości myślenia, mówienia, i chodzenia. Najbardziej waleczna, kiedy słabszym dzieje się źle, w szczególności zwierzętom. Ma w sobie wielkie pokłady optymizmu, starała się napisać coś poważnego i mrocznego, sama to przyznała, ale te klimaty nie leżą w jej naturze i wyszło jak zwykle - powieść pełna ciepła, humoru, z bohaterkami, jak ona - walecznymi, niepokornymi, walącymi prosto z mostu, lojalnymi w przyjaźni, a jednocześnie wrażliwymi i miękkimi gdzieś 'w ogryzku', czyli samym środku, o którym nikt nie myśli, kiedy widzi piękny owoc.
Wszystko dzieje się w ciągu tygodnia mody w Siedlcach. Kalina, dziennikarka z Warszawy, jedzie tam wysłana przez redakcję. Wcale jej się nie chce, ale zaraz po przyjeździe zaczyna się dziać - mnożą się nowe zdarzenia, przybywa postaci dramatu, czasem jest groźnie, czasem śmiesznie, niby można się domyślić, co oznaczają kolejne znaleziska, ale i tak są momenty zaskakujące. Nie o kryminał jednak chodzi w tej powieści, chociaż ma takie zapędy, jednakże gdyby wielbicielka Lackberg czy Holt wzięła do ręki tę pozycję i spodziewała się zakopanych zwłok i w związku z tym krwawego dramatu, srodze się zawiedzie.
Dlatego ważne jest wiedzieć, z czym (kim) ma się do czynienia.
Po prostu są takie osoby, które tak szeroko uśmiechają się do życia, że jakby się nie starały, wszystkie straszne rzeczy i tak mają dobre zakończenie. I taka jest właśnie autorka, nie da się, po prostu się NIE DA, żeby było non stop strasznie :-)
Zaczyńska pisze o miejscach, które zna, powołuje bohaterów, którzy mają swoje żyjące prototypy, ale też takich, którzy żyją naprawdę. Także można trafić do kliniki weterynaryjnej, o której pisze autorka, można zjeść pyszny posiłek w restauracji, w której Kalinie 'stoi w gardle' posiłek zjadany w towarzystwie prokuratora, a w niektórych postaciach, odnajdują się znajomi lub ludzie 'z terenu'. Taki 'zabieg chmielewski'. Uwielbiam to.
Tak się składa, że ostatnie święta wielkanocne, przed wyjazdem z kraju na emigrację, spędziłam w Siedlcach. W tym roku, też w ten czas, czytałam książkę tam się dziejącą. Nie mogłam się nie uśmiechnąć do tamtych czasów, do tego miasta, do tej książki.
Powieści Zaczyńskiej nadają się idealnie na wakacje, na czytanie na kocu na plaży, na leżaku w Chorwacji, w pociągu w drodze do babci na wieś. To już niedługo. Nie zapomnijcie, kiedy będziecie szukać czegoś, co Was uśmiechnie i zrelaksuje.
O, ja też to czytam! Przez święta trochę utknęłam, ale jutro przewiduję dzień mocno komunikacyjny, więc może uda mi się skończyć! A ja w Siedlcach mam rodzinę, chyba się wybiorę w odwiedziny ;-)
OdpowiedzUsuńDorota, czyli znasz te klimaty i czujesz miasto, tym bardziej książka Cię pewnie nie zawiodła
UsuńPrzeczytałam i chyba najbardziej lubię takie właśńie kryminały z dużą dawką humoru.
OdpowiedzUsuńHonorata, ja lubię i takie, i takie, zależy od nastroju.
UsuńKolejny raz zazdroszczę Ci / a przecież miałam się po spowiedzi wielkanocnej poprawić/ tego "luzu" z jakim opisujesz przeczytane książki. Kryminałów czytam mało, ale nie powiem nie, gdy książka mi wpadnie w ręce.)
OdpowiedzUsuńnatanno - to nie jest kryminał w pełni tego słowa znaczeniu, tym bardziej jesteś dla niego odpowiednią czytelniczką.
UsuńA jesli idzie o zazdrość, taka się nie liczy :-)
natanno - żeby było jasne, nie liczy się w sensie grzechu, bo nie jest zawistna. Pozdrawiam
UsuńPojęłam.)
Usuńbardzo zaintrygowałaś mnie tą książką :)
OdpowiedzUsuńWiewióro - przy małych dzieciach człowiek potrzebuje wytchnienia, ta powieść nadaje się znakomicie do tego
UsuńJak patrzę za okno to dochodzę do wniosku, że tego lata, koca, leżaka i ogólnie wakacji to w tym roku nie będzie:( U mnie śnieg sypie mocno, wiatr wieje - normalnie środek zimy a nie kwiecień:(
OdpowiedzUsuńO autorce już słyszałam, nawet sporo dobrego, a jeśli choć ciut podobna do Chmielewskiej to chyba trzeba będzie naruszyć tegoroczny zakaz kupowania książek;)
anek - widzę co się dzieje w Polsce w TV i mi włosy dęba stają, w głowie się nie mieści, żeby w kwietniu były karambole na oblodzonej nawierzchni, a ludzie stali w śniegu po pas.
UsuńTym bardziej przeganiajmy tę zimę takimi obrazkami leżaków na plaży
Bardzo lubię takie książki jak mogę sobie krajobraz zobrazować:-) Mówisz,że na kocyk idealna?...pomyślę:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...u mnie cały dzień dziś sypie śnieg, to tak w ramach tego kocyka:-)
Olu, jeśli nie na kocyk, to może pod kocyk?
UsuńTak, zdecydowanie pod kocyk:-)
UsuńZ taką sympatią piszesz o autorce, jakbyś ją znała osobiście...
OdpowiedzUsuńRelskias - Mariolę Zaczyńską znają wszyscy w Siedlcach, to jedna z czołowych dziennikarek, jest w TV lokalnej, jest sztandarowym nazwiskiem w Tygodniku Siedleckim, ale też hoduje piękne psiaki i jeździ z nimi na wystawy. Także widzisz, różne środowiska, wiele ludzi ją zna. Wśród nich ja, bo mieszkałam tam kilka lat, pisałam też felietony do tej samej gazety.
UsuńRE;
OdpowiedzUsuńTak mnie zachęciłyście, że wybiorę się na promocję książki ,,Szkodliwy pakiet cnót'' w dn.
5.04.13 w Siedlcach.
Oj tak, tam się będzie działo jak znam autorkę i możliwości siedleckie, jedź i mi zdaj relację proszę, bo ja tu siedzę z nosem na kwintę, że mnie tam nie będzie
UsuńLubię kryminały z odrobiną humoru. I bardzo lubię książki z akcją w mieście, które znam. :)
OdpowiedzUsuńAnno, pierwszy raz mam okazję przeczytać o miejscach, które są mi znane (poza Warszawą) i to faktycznie niezwykłe uczucie
UsuńJuż sam tytuł jest intrygujący.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Anno, faktycznie udany
UsuńKsiążka zapowiada się ciekawie. Mimo że nie przepadam za polskimi kryminałami, to tę powieść chętnie bym przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńWiki, a dlaczego nie lubisz polskich. Są jak kazde, raz dobre, raz złe, sprawa doboru według gustu. W każdym razie czytałam wiele dobrych i polecam spróbować
Usuń