stąd zapożyczyłam zdjęcie
Kochani, co ja tu będę pisać, miałam dzisiaj ucztę, aż mnie zatkało. Wiecie, że mnie nie ma w kraju, ale nie wiem, czy wiecie, że jestem wielką miłośniczką teatru. Rok temu mogłam zobaczyć spektakl TR w reż. Grzegorza Jarzyny i to by było na tyle w ciągu ostatnich kilku lat (jeśli idzie o polskie przedstawienia, bo na 'tubylcze' chodzę, kiedy tylko mam okazję).
Wiedziałam o tym, że w poniedziałek będzie "Boska", ale nie spodziewałam się, że na żywo, że z desek Teatru Polonia. Och, jak ja się wzruszyłam. Normalnie miałam omamy zapachowe i czułam zapach desek, kostiumów i szminki - wiecie taki charakterystyczny zapach niegdysiejszych teatrów.
Spektakl fantastyczny, ryczałam ze śmiechu, kilka razy płakałam, mąż myślał, że dostałam pomieszania zmysłów. Krystyna Janda zagrała fenomenalnie i proszę przynajmniej dzisiaj nie czujcie się zobowiązani udowadniać, że jest nie taka, jakbyście chcieli, denerwująca, wyniosła i co tam jeszcze jej zarzucacie. Przynajmniej nie dziś. Bo ja mam święto i chcę by nadal trwało. Czar teatru działa.
A anioł natchnienia macha skrzydłami :-)
Wiem, że inni aktorzy byli też świetni, ale Janda przyćmiła wszystkich. Taki los.
A poniżej wklejam z YouTube filmik ze zdjęciami prawdziwej Florence Foster Jenkins, na którym również śpiewa. Aż nie do uwierzenia, jak źle. Ale pasja i konsekwencja godna pozazdroszczenia.
Obejrzałem i jestem zachwycony. Magia teatru jest wielka.
OdpowiedzUsuńW telewizji leciało??? Będzie może powtórka???? Ale żałuję, że nie widziałam...tęsknie za teatrem, strasznie, nie dlatego że nie ma mnie w Polsce, bo bywam tam często i zaraz też lecę, ale kurde ciągle mi nie podrodze z tym teatrem, mijamy się od lat, aż szlak może człowieka trafić.
OdpowiedzUsuńA co do Jandy- nigdy nie rozumiałam zarzutów że a to trzepie głową za mocno, a że za nerwowa, za szybka, wulgarna, że gra jednakowo( tak gra mucha lub ta z piszczącym głosem Joasia Jabłczyńska czy jak jej tam) że denerwująca..- ja od dziecka jestem ją zafascynowana, dla mnie to diva teatru, sceny i filmy w Polsce. Jako dziecko zobaczyłam ''Kochankowie mojej matki'' i tak ją zapamiętałam..tak mi wlazła pod skórę, bo takie matki w bloku były koleżanek z podwórka, identyczne..ona tak to zagrała, ze całowałam moją mamę,że jest taka kochana i nie taka jak ta z telewizji.
Zobaczyć Jandę na żywo w Teatrze Polonia w Warszawie- marzenie.
Ja też byłam w tym teatrze i swietnie sie bawiłam! janda była niesamowita! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety przegapiłam:(
OdpowiedzUsuńAle pamiętam jak chodziłam do liceum, oglądanie poniedziałkowych spektakli w tv było obowiązkowe. Następnego dnia już trzeba było mieć gotową recenzję na język polski. Nocami się siedziało i pisało;)
Widziałam fragmenty w Teleexpresie i również zachwyciłam się Jandą! Fenomenalna kreacja, bardzo żałuję, że nie mogłam tego zobaczyć.
OdpowiedzUsuńOj tak, to było coś!:))) Z chęcią obejrzałabym jeszcze raz, Janda genialna moim skromnym zdaniem:D
OdpowiedzUsuńoby więcej takich przedstawień:) też czulam się jak w teatrze! miodzio!
OdpowiedzUsuńPeter - magia teatru jest wieczna i niezniszczalna, ani internet, ani kino, ani dvd mu nie zagraża
OdpowiedzUsuńMonika - mną też ten film wstrząsną. Też chciałabym zobaczyć Jandę na żywo jeszcze raz, bo już kilka razy bylam w Warszawie na sztuce gdzie grała. W Polonii nigdy, szkoda
OdpowiedzUsuńAniu - cieszę się, że nie przegapiłaś. Pozdrawiam back
OdpowiedzUsuńEvito - nie miałam takiej polonistki, mogłaby zniechęcić do oglądania teatru, mam nadzieję, że jej się nie udało
Futbolowa - pewnie będzie w sieci dostępne online
Paula - mam na dysku, na pewno jeszcze raz obejrzę
Mongomery - ja też czułam się jak w teatrze, aż się popłakałam ze wzruszenia, że się czuję jakbym tam była
uwielbiam Jandę :) serio serio :) czytałam jej książki i śledziłam na bieżąco dziennik który prowadziła w sieci (nie wiem może nadal pisze) kilka filmów z nią widziałam i... nadal się zachwycam :) niestety nie udało mi się jeszcze jej zobaczyć na żywo bo kiedy gra gdzieś w teatrze niedaleko mnie to ja wtedy niestety mam pracę :( a szkoda, bo chętnie bym ją zobaczyła w teatrze :)
OdpowiedzUsuńarcher - koniecznie zaplanuj i idz ją zobaczyc, ona na deskach jest boska!
OdpowiedzUsuńWidziałam kilka spektakli, każdy mistrzowsko zagrany, a Opowieści zebrane, gdzie gra z córką to już w ogóle
Oglądałam. Cudne, cudne, cudne! Uwielbiam Krystynę Jandę, za całokształt. Tu podziwiałam, jak osoba, która umie śpiewać, potrafi zagrać, że fałszuje okropnie...no i te minki, ruchy, skrzydła... Jestem pod wielkim wrażeniem. Inni aktorzy też świetni. No i ten pies.... ;-)
OdpowiedzUsuńAgnesto - wszyscy byli świetni, i Maciej Stuhr, i Zborowski, Tkacz, wszyscy, ale Janda fenomenalna. Masz rację ciężko tak zaśpiewać, żeby wiarygodnie fałszować, haha
OdpowiedzUsuńOglądałam - też jestem zachwycona! Janda zagrała naprawdę genialnie. Mam nadzieję, że TVP dotrzyma słowa i odtąd częściej będzie fundować podobne uczty dla teatromaniaków :) Wczorajszy spektakl zgromadził 3 mln widzów - jak widać, zapotrzebowanie na tego rodzaju rozrywkę jest ogromne.
OdpowiedzUsuńNemeni - ja też mam nadzieję na więcej
OdpowiedzUsuńCzasem mi żal, że nie mam TV. ..
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńOleńko - Tv czasem sie przydaje,mądrzy ludzie mądre programy oglądają
OdpowiedzUsuńAneto - szkoooooda
Przespałam. Po kąpaniu malucha uszykowałam się do oglądania, zasiadłam na kanapie, potem się położyłam, bo tak mi było wygodniej - no i zasnęłam, obudziłam się dokładniusieńko jak się skończyło. Ech.
OdpowiedzUsuńA z filmiku wytrzymałam 44 sekundy tylko :)
Boska w każdym calu! Ale Janda zawsze jest świetna w rolach komediowych! No i cudnie że w ogóle znowu rusza teatr TVP, prawda?
OdpowiedzUsuńAgnes - a to pech, ale jak zmęczona to zmęczona, nie ma co z tym walczyć
OdpowiedzUsuńpeek-a-boo - w komediowych i każdych innych. A z teatru ciesze się jak dziecko na gwiazdkę
kasia.eire: widzę , że byłyśmy w tym samym czasie na tym samym spektaklu :) a to dopiero magia internetu ;) Wspaniały spektakl, prawda ? Również znalazłam na YouTube oryginalną Florence - naprawdę niesamowita postać :))
OdpowiedzUsuńCo do Jandy, to też uważam ją za świetną aktorkę, a to co zrobiła z tą postacią było... nieprawdopodobne - oj uśmiałam się setnie razem z nieletnim synem :)) Poszedł jednak spać w trakcie spektaklu, bo oczy mu się zamykały, ale na koniec usłyszałam jeszcze "Dlaczego ta baba zrobiła jej taką przykrość..? Ona była przecież taka miła" Zalążki empatii ma dziecko chyba po mamusi, no bo po kim ? ;)
Sempeanko - magia sieci, magia TV, cuda cuda ogłaszają, kiedy reklamują taki spektakl. Sam mniód
OdpowiedzUsuńMnie się nie udało obejrzeć, bardzo żałuję, bo Jandę lubię. Wcale mi nie przeszkadza to jej rozedrganie, rozemocjonowanie, żywiołowość. Na żywo miałam okazję oglądać ją w Białej bluzce w Teatrze Och (o czym piszę u siebie). Pozdrawiam i przy okazji gratuluję rocznicy (dwurocznicy)
OdpowiedzUsuń