środa, 22 lutego 2012

O książce uszami słuchanej, przeprosinach, rozpaczy i kompletnym braku czasu

Od czego by tu zacząć.
Może od przeprosin, żeby się nie okazało, że zapomniałam, bo myśli pędzą, muszę się streszczać.
Dla Dabarai i Lirael, za to, że mam ich książki, macam, wącham (są bezpieczne, szanuję bardziej niż własne), ale nie przeczytałam ich jeszcze, bo - i tu o braku czasu będzie - mam pilną robotę do wykonania i siedzę nad nią dzień i pół nocy od dni kilku. Wcześniej urodziny syna (zdjęcia tortu na FB), a pewnie i na blogu codzienny za niedługo, wizyta córki, a nie będę jej widzieć aż do Wielkiej nocy, czyli post nie tylko od używek, ale i od córki obecności. Wszystkie grzechy odkupię, bo na diecie jestem, więc rybka, warzywka, kurczaczek, chudo, często a mało, sami wiecie. Książkę z dietą przedstawię, ale nie dzisiaj. Post jak znalazł na ten czas.
Rozpacz, zanim przedstawię audiobooka, muszę napisać o niej - ukazała się nowa książka Mariusza Szczygła

Wiecie jak to jest, człowiek wie, że może ją kupić za miesiąc, za pół roku, ale serce krwawi, jak się pomyśli o tych, co mogą tak z ulicy wejść i drogą kupna nabyć.

A teraz o audiobooku. Prezenty od PWN w postaci książek o dwudziestoleciu międzywojennym, zwiększyły u mnie zapotrzebowanie na powieść z tego okresu. Na kogo miałoby paść jak nie na Tadeusza Dołęgę-Mostowicza? Tym razem powieść 'Prokurator Alicja Horn'. Na którymś z blogów przeczytałam o tej książce, zapałałam chęcią poznania treści, mam nawet na półce, ale ciągle coś w kolejce do czytania,  wyszukałam więc w Merlinie do słuchania i zdumiałam się, że tylko za 17.5 zł. Kupiłam i nie żałuję. Fajna interpretacja Włodzimierza Pressa bardzo umiliła mi słuchanie tej powieści.

Tadeusz Dołęga Mostowicz urodził się w 1898 roku, jego pierwsza powieść ukazała się w 1930 roku. Napisał ich 16, dostatnio żył z tantiem. Miał bardzo ciekawe życie, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, potem był redaktorem i felietonistą, został nawet raz porwany, bo naraził się bojówkom sanacyjnym. Zginął zabity przez Sowietów we wrześniu 1939 roku w czasie walk na granicy wschodniej.
Dla mnie Dołęga-Mostowicz był tym dla tamtego czasu w literaturze, czym Jane Austen w swoim czasie w Anglii. Pisał o rzeczach niewygodnych, bystry obserwator i do tego wyprzedzający swoją epokę, widzący zjawiska tak, jak nie postrzegali ich inni. Albo nie tak łatwo godzący się z nimi, jak inni. Jego Kariera Nikodema Dyzmy to majstersztyk - bez pardonu zaatakował ówczesne elity polityczne, towarzyskie i nic sobie z  tego nie robił.

W prokurator Alicji Horn głównie idzie o miłość. Jan Winkler przyjeżdża do Warszawy, człowiek z burzliwą przeszłością,  którą powoli poznajemy,  zaczyna brylować wśród elit stolicy. Prokurator Alicja, kobieta w świecie mężczyzn, obserwujemy jej życie prywatne, ale i zawodowe, dzięki temu, że jest nieprzejednana, zyskuje szacunek. Nieprzejednana w pracy, miękka w domu, kobieca, ze wszystkimi tego dodatkami, włącznie z zazdrością, która ją niszczy.  Metody detektywistyczne, jakie tam widzimy - to woła o pomstę do nieba. Warto się temu przyjrzeć.
Mamy też dywagacje o genetyce i teorie związane z 'zapatrzeniem' i wpływem tegoż na urodzone dziecko. Jak to u Dołęgi-Mostowicza świetnie, ale nie nachalnie i dydaktycznie, zarysowane tło społeczne, obserwacje socjologiczne bezcenne, a do tego duży ubaw, jak to przy czytaniu fikcji.



Koniecznie muszę poszukać filmu nakręconego na podstawie tej powieści w 1933 roku z Jadwigą Smosarską w roli Alicji. Czy znacie jakieś wydawnictwo, które produkuje na dvd przedwojenne filmy? A może są one dostępne gdzieś legalnie w sieci?
I to by było na tyle, wracam do roboty.
Blogowanie uzależnia, normalnie mi was brakuje.

14 komentarzy:

  1. Właśnie dlatego wolę mieć książki niż wypożyczać, bo nie ja rządzę czasem, tylko on mną. Zdarzają się jednak takie dobre dusze jak Lirael, które zaznaczają, żeby czytać spokojnie (Bóg zapłać, stosuję się).
    Co do Dołęgi-Mostowicza, to znam m.in. z lektury Kopra. A pod postacią Dyzmy ukazał ni mniej, ni więcej tylko samego Piłsudskiego, dlatego oberwał od jego oficerów. Kasiu, uśmiech proszę. Ptasie trele mi towarzyszą ranną porą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uśmiecham się, kiedy słyszę, że już idzie u Ciebie ku wiośnie i nie będziesz rankami marzła.
      Kopra szybciutko muszę zaliczyć, bo mi tęskno do tych tematów, po wysłuchaniu Alicji, tym bardziej

      Usuń
  2. Dzisiaj bedzie dlugo, bo: uwielbiam Dolege-Mostowicza, pamietnik pani Hanki, Murek, Dyzma, wszystko, bez wyjatku, Smosarska i dwudziestolecie miedzywojenne uwielbiam, o czym niech swiadczy zdjecie i tytul bloga, bo nie od Grechuty, a od Tuwima (zreszta,jako dziecko wszystkim opowiadalam,ze to moj dziadek..):) Zazdroszcze, ze masz ta ksiazke na polce i jestem zla, ze tak daleko mieszkasz:)
    Tak, wiem, jak to jest, ze mozna kupic ksiazke za pol roku, a nie mozna teraz, zaraz, bo nie ma skad zwyczajnie. Bardzo czesto widze ciekawe, niedrogie pozycje w antykwariatach internetowych, ale koszty przesylki sa makabryczne! Jade w maju do PL i chyba bede wracac ciezarowka- lista jest taka dluga.
    Szkoda, ze nie umiem sluchac audiobookow... Probowalam ostatnio, wrzucilam Braci Karamazow i ciagle gdzies mi mysli bladzily ( wystarczy ziemniakow na obiad czy podjechac do sklepu, sasiedzi scinaja trawe, juz by wypadalo- i w ten wzorek...jak mlaskanie i szelesty w kinie), bede probowala, bo nie dam rady przewiezc wszystkiego do Irlandii.
    Jezeli chodzi o stare filmy to ogladam czesto na youtube- fakt, sa podzielone na np. dziewiec, dziesiec czesci-ale sa jak ma sie ochote. Daj znac, jak cos lepszego odkryjesz, temat jest mi bardzo bliski:)
    PeeS:
    To dobrze, ze do nas tesknisz!
    Pa, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z innego konta mialo byc, trudno, poszlo ze starego:)
      Kasia, pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. Jeśli tylko chcesz, mogę ci pożyczyć Prokurator Alicję Horn, wyślę po prostu. Tego filmu na YouTube nie znalazłam niestety. Uwielbiam tego autora, ale jeszze nie wszystko czytałam, bo wiadomo, nic więcej nie napisze, to sobie dozuję. Mam wszystkie. No, chyba, ze chcesz audiobooka, też mogę wysłać. Najlepiej słucha się podczas sprzątania i gotowania. Na zakupach nie umiem. Na jazdę długą smaochodem też dobre są.

      Usuń
  3. Poluję na Szczygła i dostać nie umiem. Fragmenty z Trójki znam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Którego nie możesz dostać, tego nowego, czy starszych? W księgarniach w sieci są wszystkie, kwestia ceny.Może Allegro?

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę powiedzieć, że nigdy żadnego audiobooka nie słuchałam, ale coraz bardziej mnie to kusi, bo... nie mam czasu czytać. Muszę się zaopatrzyć w kilka takich dziełek...
    Pozdrawiam
    Sol/Monique

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj najpierw jedno, ale taki, które od razu wiesz, że ci się spodoba, ze zawsze chciałamś przeczytać. Pierwszy musi przykuć uwagę, bo trzeba się nauczyć skupiać na tekście. Ale jak posiądziesz tę umiejętność, świat książek słuchanych stoi otworem. Ja wciąż nie miałam czasu na cegłę - drugiego Larssona z serii Millennium, teraz słucham - dwa sprzątania i prawie pół książki zaliczone :-)

      Usuń
  6. Audiobooki są super, gdy człowiek zapracowany i ma mało czasu na czytanie. Ja często słucham w pracy. Naprawdę zaciekawiłaś mnie tą książką. Nie czytałam jeszcze nic tego autora, nawet słynnej 'Kariery Nikodema Dyzmy". Aż wstyd. Muszę koniecznie nadrobić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolko - Dyzmę tylko widziałam serial, ale za to kilka razy (zazuzi zazuza). Polecam Bracia Dalcz i S-ka lub Pamiętnik Pani Hanki na początek

      Usuń
    2. A tak w ogóle to chciałabym mieć taką pracę, żeby można było audiobooków słuchać

      Usuń
  7. Wstyd, kolejny autor rodem z Polski, zupełnie mi obcy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bluedress - spróbuj jedną z jego powieści, może zagustujesz? Trzeba pamiętać jednak, ze pisał w dwudziestoleciu międzywojennym a nie teraz o tamtych czasach. No, ale Prus też pisał w 'swoich' czasach, a czyta się go znakomicie.

      Usuń

Z powodu zalewu spamu, wyłączyłam możliwość komentowania anonimowego. Przepraszam