wtorek, 3 grudnia 2013

Sekretna lista dla Mikołaja, która ma to do siebie, że się nie spełni

Tradycyjnie, jak co roku, robię sobie przyjemność grzebaniem w książkach, które mi się wymarzyły, ale ich na razie nie będę miała, z wielu względów, przeważnie prozaicznych. Moja rodzina nie robi zakupów w Polsce, jestem jedyną osobą, która może sobie coś zamówić, przecież nie będę sama sobie robić prezentu. Taka lista ma tę dobrą cechę, że jej komponowanie to już prawie jak posiadanie tytułu, czyli radość choinkowa jest, a potem wiem, co to ja chciałam i nie mam.
Uwielbiam popijanie kawy z kubka świątecznego i grzebanie w schowkach. Tak mnie to nakręca, że mi starcza, chociaż finału w postaci posiadania nie ma.
Nie jest to post żebraczy, żeby się nikt nie czuł głupio, że ja tu jakieś płacze uskuteczniam. Nic w tym stylu, po prostu czuję się jakbym była w Polsce i buszowała w księgarni :-)
Uwaga, startuję.

Po pierwsze pozycja, której szukam bezskutecznie od lat wielu, na Allegro bywa podobno, ale nigdy nie widziałam. Nie jest to więc kwestia ceny, a po prostu braku możliwości zakupu. Kto wie, może moim świątecznym cudem będzie ukazanie się jej na tej platformie zakupowej i będę mogła triumfalnie kliknąć KUP TERAZ :-)


2. Drugi tom Dziennika Pilcha, tu chyba nie muszę nic tłumaczyć. Miłość po prostu.


3. Nie znam tego jeszcze, wstyd i hańba

4. Przeczytałam Obławę, kolej na Kryptonim 'Liryka'


5. A jak już w tym temacie, mam na liście jeszcze i to:




6. Ciągle się na to czaję :-)


7. Jak zobaczyłam ten tytuł, wiedziałam, że muszę kiedyś go posiąść


8. Wznowiona 'Nikt nie woła'. Jak to nie woła, jak woła - ta powieść do mnie.


9. Żadne Boże Narodzenie z moich dziecięcych lat nie mogło się obyć bez Kabaretu Starszych Panów, poczytałabym chętnie


10. Ten tytuł wisi mi na liście od zeszłego roku, jakoś nie udało mi się go kupić, ale nadal pożądam


11. Petra Hulova, chwalona, w kręgu moich zainteresowań, a ja do tej pory nic nie mam i nie znam. Trzeba koniecznie nadrobić


12. Niedawno się  ukazała i chętnie bym poczytała



13. Kino przedwojenne mnie kiedyś fascynowało, te dwie pozycje mnie nęcą




14. jak ja mogłam zapomnieć o tym?


15. I o tym (nie piję, to sobie chociaż poczytam, haha)


16. Blogerka Szepty w metrze dzisiaj napisała, że jakiś czas temu nikt nie przyszedł na spotkanie ze Zbigniewem Wodeckim związane z promocją jego książki w gdańskim empiku. Dziwne. Żeby tak nikt zupełnie? On ma niesamowite poczucie humoru i dystans do siebie, może być ciekawie.



17. Po angielsku też mam marzenia :-)


i do tego przypadkiem znalazłam box z filmami na podstawie jej powieści

Uff, ale się zmęczyłam tym zbieraniem moich marzeń na jedną stronę bloga. Przydałby się jakiś superowy fotel do czytania i odpoczynku. A ło taki


Ciekawa jestem Waszych listów do Mikołaja, macie jakieś książkowe marzenia?

20 komentarzy:

  1. Tę pierwszą wynorałam tutaj: http://ksiegarniapodarkadami.pl/ksiazki/szczegoly/603605/mialam+dar+zachwytu.html
    Twoja lista zapiera dech w piersiach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bluuu, dzięki, własnie próbuję ją tam zakupić, problem jest, bo kart nie przyjmują, ale walczę i mam nadzieję zaposiadać. Mnie ta księgarnia w wyszukiwaniu w ogóle nie wypadała.

      Usuń
    2. Daj znać, w razie co uruchomię siostrę z przelewem.

      Usuń
    3. No niestety, niby była u nich na stanie, kupiłam, narobiłam szumu, żeby koleżanka odebrała za zaliczeniem pocztowym, bo nie było innej możliwości i co? Anulowali, bo jej faktycznie nie mają na stanie, to jakaś pomyłka była. Jaja normalnie

      Usuń
  2. Po co ja tu właziłam????
    Mało mi własnych marzeń jeszcze mi cudze potrzebne!!!!
    Oczywiście mój kajet pęka od tytułów ale musiałam dopisać niektóre Twoje Kasiu bo jak tu ominąć te wszystkie tytuły o czasach represjii o międzywojniu ach i w ogóle się pochorowałam gdy twoje notatki pooglądałam:)))))))
    Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, kajet i papier przyjmą wszystko :-) nigdy nie wiadomo, na co bedziesz miała ostatecznie ochotę, a tytuły jak znalazł

      Usuń
  3. Przyznam szczerze, ze Szymanska rozczarowala mnie bardzo. Kilka naprawde dobrych anegdot ale nic poza tym. Moze dlatego byla swietnym wydawca? Umiala sie zachwycic, niezbedne u wydawcy, ale to sie na pisanie jako takie nie przelozylo wg. mnie.
    Ostrze sobie zeby na Luminaries, a w ogole moja lista zyczen w Amazonie to sie rozrasta w postepie geometrycznym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hannah - nie czytałam, nie będę polemizować jeśli idzie o Szymańską.
      Amazon - nie mówi nic, to jest ściana płaczu :-)

      Usuń
  4. Ha ha, ale jak i fotel to lampa obowiązkowo i kubek na dużą kawę/herbatę:)
    Chyba również napiszę takiego życzeniowego posta do św Mikołaja, może przeczyta i weźmie sobie do serca!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, lamp ci u nas dostatek, kubki mam superowe, tylko fotela wygodnego takiego tylko do czytania (ewentualnie na seriale kostiumowe BBC) trzeba

      Usuń
  5. To ja Papryczka. W pracy się nie mogę zalogować więc piszę jako Gal:)
    Szymańską dosłownie wczoraj trzymałam w rękach. Tak mi wpadła przy okazji realizacji zamówień (lubię tą serie). Lista imponująca. Właśnie przed chwilą zamówiłam sobie dwa tytuły w ramach Mikołaja (mogę więc coś odhaczyć z listy). Czaję się na Pilcha (wiadomo), na Dziki kontynent. Europa po II wojnie światowej, nowy Kuczok (to chyba tacie kupię-to tak jakby dla siebie hihi), kilka książek z Czeskich klimatów mnie nęci. Dwa tytuły mają swoją premierę w nowym roku więc trzeba czekać (biografia Demarczyk i nowy Huelle). Lista w domku więc pusto we łbie:)
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Galu Papryczko - powieści tutaj jest tak mało, bo większość jest u mnie w bibliotece (tej, co ją prowadzę), to głodu nie ma. Te powyższe są tu dlatego, że do biblioteki raczej się nie nadają, po prostu nie byłoby dla nich zbyt wielu chętnych

      Usuń
  6. Ja sobie póki co robię taką listę na lubimyczytać, choć nie jest nawet w połowie tak bogata jak Twoja (Marzysz o czymś innym niż książkach? :)))
    Lista absolutnie nie żebracza. Dlaczego zaraz ktoś miałby myśleć, że żebracza?
    Och, gdyby tak mój mąż choć raz mi taką listę zrobił (choćby i tylko trzema pomysłami), byłabym mu niezmiernie wdzięczna.
    A tak to znów się męcz człowieku! :)
    Co do Wodeckiego, to powiem Ci, że się też bardzo zdziwiłam, bo oglądałam jego benefis w Teatrze Stu (daaaawno temu) i to naprawdę fajny facet.
    Może spotkanie było źle rozreklamowane, albo nieudolnie zorganizowane?

    Ps. Oczywiście życzę aby Mikołaj czytał w Twoich myślach i miał jakieś super powers np. darmowe przesyłki za granicę, czy coś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fidrygauko - marne szanse, ale na pewno coś dostanę z tych amazonowych, pewnie mi córka kupi, bo już dawno jej mówiłam, może Amy Tan? Albo tę biografię Binchy?

      Usuń
  7. Przypomniałaś mi właśnie, że czas najwyższy zrobić listę do Mikołaja, żeby wiedział, co włożyć pod choinkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale e-booka można jeszcze kupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. joly - jeśli idzie o powyższe tytuły, to nie. Chodzi o to, że we wspomnieniach, biografiach, opracowaniach lubię widzieć zdjęcia. Powieści Hulovej może tak, ale tej najnowszej nie, bo jej nie wydali elektronicznie

      Usuń
  9. "Kawiarnie..." i "Czeska pornografia" są na mojej liście. :)

    OdpowiedzUsuń

Z powodu zalewu spamu, wyłączyłam możliwość komentowania anonimowego. Przepraszam