Nie będę oryginalna i pewnie nikogo nie zaskoczę, ale było mi trudno przebrnąć i nigdy nie skończyłam, przez 'Ulissesa' Jamesa Joyce'a.
Próbowałam dwa razy, bo dzieło, bo wyjątkowe, bo jestem w Irlandii, więc powinnam. Ale okazało się, że albo jestem za głupia na to, żeby przeczytać, albo za mądra, bo zdecydowałam się z tym nie męczyć. W każdym razie nie udało mi się i już.
Z tego też powodu, nie przeczytam właśnie przetłumaczonej na polski niezwykle trudnej translatorsko powieści 'Finnegan's Wake'. Polecam Wam wywiad z Krzysztofem Bartnickim, który dokonał niemożliwego i to przełożył. Ciekawe, jak się ten tytuł będzie sprzedawał. Pewnie stanie u niejednego na półce, chociażby po to, żeby się pochwalić, że się próbowało z tym zmierzyć.