Kochani, konkurs zakończony. Poczytałam o Waszych babciach i dziadkach. Cóż ja sobie sama narobiłam? Dałam takie zadanie, a potem czytając nasączałam łzami kolejne chusteczki higieniczne, dobrze, że mam pudełeczko na biurku. Jakże mnie wzruszyły Wasze opowieści.
Zorientowałam się, że moja prababcia Michalina umarła, kiedy byłam dzieckiem, a babcia nie za bardzo się mną zajmowała. Dziadków nie miałam wcale. I sobie pochlipałam też nad tym sieroctwem dziadkowo-babciowym.
Zorientowałam się też, że trudno wybrać jedną wypowiedź, bo one wszystkie wspaniałe, wszystkie pełne emocji, ale trzeba, bo te losowania podobno jakoś tam niedozwolone, to nie chcem, ale muszem.
Tym razem książka pojedzie do blogerki - Magdalenardo. Proszę o adres na maila.
A wszystkim gratuluję wspomnień, jesteście szczęściarzami, że je macie.