W domu już od wtorku, ale jakoś się nie składa, żeby usiąść i coś napisać. Dużo zaległości, wiele spraw czekało na mnie, w końcu nie było mnie 17 dni, to duża wyrwa w życiu domowym, szczególnie kiedy wszyscy inni zostali i sprawy toczyły się nadal, jedynie mnie nie było.
Dużo mam Wam do opowiedzenia. O zakupach, o targach, o spotkaniach, prezentach, co przeczytałam, co wysłuchałam. Aż mi ręce opadają, kiedy ja to wszystko ponadrabiam?
No nic, trzeba po kolei, bo inaczej się nie da.
Dopiero dzisiaj wyciągnęłam swoje zakupy. To jeszcze nie wszystko, trochę zostało w Polsce i doleci w paczce. Zdobycze podzielę na cztery części: kupione, dostane, Allegrowe, z domu rodzinnego.
Najpierw stos kupiony z jedną dostaną, a mianowicie najnowszy kryminał Anny Fryczkowskiej 'Starsza Pani wnika' dostałam od samej autorki, za co dziękuję i zaraz się zabieram. Moja ulubiona autorka w nowej odsłonie, strasznie jestem podekscytowana.
'Służącą' bardzo chciałam mieć, książkę znaczy,, chociaż czasem myślę, że czasy, kiedy miało się służbę, nie były złe, a nawet całkiem dobre, pod warunkiem, że było się obsługiwanym, nie odwrotnie. Gdzieś tu była rekomendowana, skwapliwie zanotowałam i voila. 'Ile kroków do domu' polecana przez Mellera, a ja mu wierzę, więc też trafiła na stos, haha
'Jestem kobietą' Moniki Gajdzińskiej dostałam od czytelniczki bloga, którą spotkałam na targach, o tym więcej innego dnia.
'Powieść w altówce' polecała Dabarai i dałam się namówić, hehe
'Wystarczy, że jesteś' dostałam od autorki, z autografem dla córki, chociaż obie jesteśmy fankami powieści młodzieżowych Gutowskiej-Adamczyk, czyli powinnam była poprosić o autograf dla nas obu.
Dziennik Pilcha to było absolutne must have. Podczytywałam fragmenty, słusznie się na niego napaliłam.
Daniel Passent i jego Passa, wspomnienia w formie rozmowy. Co ja Wam będę mówić, też mieć musiałam.
Wspomnienia Urszuli Dudziak to też konieczność była, nie mogło być inaczej
A ten zakup, czyli Hiszpański smyczek, to był impuls. Zobaczymy
Dwóch Bożkowskich kupiłam na Allegro, napaliłam się na niego jak łysy na włosy, wszystko przez Bazyla.
Ogary Gabriela dostałam od ulubionej pani księgarki, która jest już na emeryturze, spotkałyśmy się w Koszalinie i oto taka staruszeczka książka dostana w prezencie. Nic o niej nie wiem.
Domek nad morzem i Przypadki pani Eustaszyny wygrałam w konkursie, a potem kliknęłam like'a na FB jako 500. i druga dołączyła do Eustaszyny. Dziękuję Marii Ulatowskiej za wysyłkę i piękne dedykacje.
Ostatnie trzy na samym dole, czyli 'Nocny koncert' Jackiewiczowej, 'Bogaty Książę' Natalii Rolleczek i pierwszy tom Dzienników Iwaszkiewicza przywiozłam od mamy.
Polowałam i wreszcie mam, trzy pozycje Woźnickiej Ludwiki tym razem - tytuły jak widać
'Dziewczęta Borysa Biednego i brakująca mi Ania, też Allegro
To już było wyżej, ale nie widać dobrze, to jeszcze raz
A tu szok stulecia, dostałam od Świata Książki w prezencie wraz z 'Tunelem' Magdaleny Parys, ale książka jedzie w paczce, a audiobooki załadowałam do walizy, bo lekkie
Poniżej wydawnictwa o moim mieście rodzinnym. Na dole zestaw pocztówek cudnej urody, które to sobie Marek 'od ust' odjął, dzięki wielkie
No i najsam koniec, książka, której jestem współautorką, a której to w rękach nie miałam, aż do pewnego wieczora, ale o tym innym razem
Wszystkie dziewczyny, i piszące, i wydające, mi się tu podpisały. Pamiątka na całe życie. Przy okazji przypominają mi się obozy harcerskie, kiedy to wewnątrz kupionych książek koleżanki składały podpisy ku pamięci. Pamiętacie zdjęcie Słoneczników Snopkiewiczowej, które tu zamieściłam? Wyglądało mniej więcej tak samo
I to by było na tyle dzisiaj. Dajcie mi się ogarnąć. Zaraz po kolei opowiem, co się działo i kogo spotkałam.
wow!!! mega ilości wspaniałości do pochłaniania przed Tobą :) fajnie, ze wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Chociaż tyle miałam miłych spotkań i atrakcji, że trochę żal
UsuńDobrze, że jesteś:)
OdpowiedzUsuńStosy przebogate. Klimatyzuj się i wracaj tutaj. Szczególnie relacji targowych jestem ciekawa, bo już, już miałam zamiar jechać, ale górę wziął zdrowy rozsądek. I co z tą Polską? Jak ją widzisz z daleka? Góra serdeczności:)))
A to jeszcze nie wszystko. Szkoda, że jednak nie zdecydowałaś się przyjechać, mówię to z egoistycznych pobudek, bo chciałabym Cię kiedyś w realu spotkać. A co z Polską, będę pisać na Z babskiej perspektywy
UsuńCzy będzie to pisane tylko z babskiej perspektywy czy tak może ogólniej. Po wizycie w centrum Europy to tak światowo się zrobiło...
Usuń:D Echo
Kasiu, ten zdrowy rozsądek, to zaplanowany wyjazd do Chorwacji (musiałam wpłacić do 15 maja). Wypatrzyłam też, że zniknął ze spotkań autorskich w sobotę Antoni Libera, którego bardzo cenię. Jeśli napiszesz, że jednak był, to się zastrzelę! No i byłabyś głównym punktem programu, jeśli doszłoby do wyjazdu. Myślałam o Tobie i czkawkę pewnie miałaś. Wierzę, że co nam pisane, to się stanie:)
UsuńZ tego, co wiem, faktycznie spotkanie z nim było odwołane. Nawet przez głośniki podawali, więc schowaj broń palną do szuflady. Ja też wierzę, że się spotkamy, prędzej czy później.
UsuńSame łakome kąski. Gratuluję zdobyczy i witam z powrotem w blogowym świecie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
ciekawe zdobycze.
Usuńjeszcze kilka czeka na wysyłkę, ale już te przyprawiają o zawrót głowy, przynajmniej mnie
UsuńAle same super ksiażki, zazdroszczę jak nie wiem co, teraz czekamy na recenzję...i witaj z powrotem:)
OdpowiedzUsuńaneta - żeby był jeszcze czas nieograniczony, młóciłabym jak wiatrak, a tak rozerwana na strzępy między pracą, obowiązkami, prasą, zaległymi filmami, blogami a książkami. Dużo tego, haha
UsuńCzekam na relację z targów, ciekawa jestem Twoich wrażeń. Ja byłam w niedzielę - relacja na blogu 13 maja. Zapraszam!
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, ze się nie odnalazłyśmy, no ale jak miałybyśmy to zrobić, przecież nie wiedziałam, ze jedziesz
UsuńWow! Ile świetnych książek!
OdpowiedzUsuńSiedzę przy tych stosach i też sobie tak myślę - Wow!
UsuńNowa powieść Natashy Salomons wyszła?! To dlaczego ja nic o tym nie wiedziałam?!:( Czekam z niecierpliwością na Twoją recenzję zatem, bo ja książkę ujrzę u siebie najwcześniej w sierpniu... Passent, Dudziak, Iwaszkiewicz też ciekawe:)
OdpowiedzUsuńSolomons*
OdpowiedzUsuńNie znałam tej autorki, ta powieść wygląda na arcyciekawą, więc kupiłam. Dabarai bardzo polecała
UsuńPowinnaś przeczytać również jej poprzednią książkę "Lista Pana Rosenbluma". Ja po lekturze tamtej stwierdziłam, że będę czytać wszystko co wyjdzie spod jej ręki:) Polecam!
UsuńNa pewno sięgnę. dzięki
UsuńWitaj witaj!
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje zdobycze i czekam na dalszy ciąg:)
wkrótce nastąpi
UsuńKasia jakie piękne zdobyczne :) normalnie szczęka opada :) gratulacje :) mam nadzieję, że za nadbagaż nie płaciłaś? pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńnie zapłaciłam, bo pani samolotowa się zlitowała i mnie puściła z dwukilogramowym nadbagażem, a jeszcze w podręczynym też miałam 2 kg za dużo. Część książek idzie pocztą
UsuńNo i niech się teraz Bożkowski nie spodoba, to będę miał ze sławą na pieńku :P I na co mi to było?
OdpowiedzUsuńBazyl, nie ma takiej opcji. Możesz mi powiedzieć, w jakiej kolejności one powinny być czytane?
Usuńhttp://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=2748
UsuńDzięki. Nie jestem biblionetkowa, nawet mi do głowy nie przyszło szukać tam
UsuńA ja się przy cyklach często wspieram, co nie przeszkodziło mi przeczytać Bożkowskiego od tak zwanej zadniej strony :)
UsuńTak się cieszę, że jesteś z powrotem:))
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie!
Grażyna - dzięki, to miłe tu wracać
UsuńKasieńko śliczny masz ten zbiór.... no zazdroszczę niektórych pozycji bardzo, niektóre też ostatnimi czasy nabyłam, a chociażby Dolinę i Rillę posiadam w takim samym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury i słuchania i oby powrót do rzeczywistości po-urlopowej nie był bolesny :)
Kaśko - trochę jest bolesny, bo i ten urlop był wyjątkowy pod wieloma względami, o czym będzie tu i na Z babskiej perspektywy
UsuńŁadny stosik, życzę miłej lektury ;)
OdpowiedzUsuńatraM dzisiaj dopiero wygrzebałam Twój komentarz ze spamu, nie wiem, dalczego tam trafił
UsuńWspaniałe stosy - cieszę się, że już jesteś, bo dobrze się Ciebie czyta. Ale na paru blogach widziałam Cię w relacjach, więc aż tak nie brakowało ;)
OdpowiedzUsuńCo do nabytków, szczególnie ciekawa jestem wrażeń po Rolleczek, bo do "Bogatego księcia" mam jakiś szczególny sentyment.
A to jesteś jedyną osobą, która mówi, że zna tę książkę. Jestem jej ciekawa bardzo
OdpowiedzUsuń